Holandia, pionier zielonej mobilności w Europie, na początku 2025 roku podjęła nieoczekiwany krok, zmieniając swoją politykę fiskalną i umieszczając motocykle elektryczne w tym samym przedziale podatkowym co tradycyjne motocykle spalinowe. Ta zmiana podniosła podatek od zakupu motocykli elektrycznych do 19,4% i zniosła wcześniejsze zachęty, takie jak zwolnienia z podatku drogowego – co stanowiło poważny cios dla dynamicznie rozwijającego się sektora motocykli elektrycznych.
Moment nie mógł być gorszy. Europejski rynek motocykli elektrycznych przeżywa rozkwit, a zarówno nowi gracze, tacy jak Zero i Super Soco, jak i uznani producenci, tacy jak Kawasaki i BMW, inwestują znaczne środki w rozwój pojazdów elektrycznych. Użytkownicy coraz częściej doceniają natychmiastowy moment obrotowy i ekologiczne zalety motocykli elektrycznych, co napędza silny popyt wśród konsumentów.
W odpowiedzi na naciski ze strony grup branżowych, takich jak Stowarzyszenie RAI, holenderskie Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Infrastruktury i Gospodarki Wodnej, do połowy 2025 roku zmieniono kurs. Zgodnie z zaktualizowaną polityką, podatek od zakupu motocykli elektrycznych został obniżony do stawki ryczałtowej w wysokości 200 euro – z mocą wsteczną od 1 stycznia 2025 roku. Tom Crooijmans, dyrektor działu motocyklowego RAI, pochwalił tę decyzję jako „właściwą i skuteczną korektę polityki”.
Analitycy branżowi twierdzą, że ta zmiana polityki stanowi dobitny przykład dla całej Europy. Holandia, kraj znany z pozycji lidera w dziedzinie innowacji transportowych, może zainspirować inne kraje UE do ponownej oceny własnego wsparcia dla elektrycznych jednośladów. Dzięki zerowej emisji, niskiemu poziomowi hałasu i niezrównanej wygodzie w dojazdach do pracy, motocykle elektryczne mają szansę stać się kluczowym filarem zrównoważonego transportu miejskiego.